Granie z klikiem

Większość nagrań w dzisiejszych czasach jest realizowana do klika (metronomu). Ułatwia to ewentualną edycję i pomaga zachować równe tempo całego utworu. Dzięki temu można też przeklejać fragmenty utworu, które się powtarzają i nie nagrywać ich dwa razy. Np. wokale w refrenach, czy gitary. Jednak perkusiści, którzy grają do klika okazyjnie, albo wcale, mają wielki problem w studiu. Równe granie z klikiem wymaga ćwiczeń. Grajcie podczas ćwiczeń i prób z klikiem. Jeśli to możliwe, również na koncertach. Spróbujcie nagrywać się z klikiem na laptopa. Nawet na jeden mikrofon, tak żeby sprawdzić się czy faktycznie gracie równo. Czasami na nagraniu dopiero słychać jak mocno pływacie. Będzie to świetne przygotowanie do późniejszych nagrań w studiu.

Wysoko ustawiajcie blachy na statywach

Niskie umieszczenie blach to duży problem wielu perkusistów. Może tak się niektórym łatwiej gra, ale dla realizatorów dźwięku to koszmar. Nisko umieszczone blachy będą mocno słyszalne w mikrofonie od werbla i tomów, co sprawi że ukręcenie fajnie brzmiącego werbla i tomów będzie bardzo trudne. A brzmienie blach z racji przesłuchów będzie brzydkie. Warto odpowiednio wcześniej, przed wejściem do studia potrenować granie na wyżej ustawionych blachach. Jeżeli nauczycie się tak grać, to jest duże prawdopodobieństwo, że wasz zestaw lepiej zabrzmi także na koncertach. Generalnie w każdej sytuacji w której wasze bębny będą omikrofonowane.

Mocno na bębnach, lekko na blachach

Nauczcie się grać mocno na stopie, werblu i tomach a cicho na blachach.
Tak właśnie grają profesjonaliści w studiach nagraniowych. Zdajemy sobie sprawę, że jest to totalne odwrócenie nawyków większości z was, ale warto się tego nauczyć odpowiednio wcześniej przed wejściem do studia z tego samego powodu dla którego warto wysoko wieszać blachy – z powodu przesłuchów. Słyszany w każdym mikrofonie hihat i inne blachy to prawdziwa zmora realizatorów nagrań. oczywiście poświęcając odpowiednią ilość czasu na precyzyjne ustawienie mikrofonów by zminimalizować przesłuchy jesteśmy wstanie trochę poprawić sytuację. Ale jeśli perkusista bardzo mocno uderza w blachy to w ekstremalnych przypadkach nic nie pomoże i pozostanie tylko wymienić werbel na próbkę.

Dobry instrument i świeże naciągi

Zadbajcie o dobrze brzmiące bębny i blachy na czas sesji, ze świeżymi naciągami, albo wypożyczcie je od nas. Brzmienie u źródła to podstawa udanego brzmienia miksu. Jeśli instrument jest choćby średni, a naciągi niepierwszej świeżości to choćby na koncertach i próbach to wystarczyło, w studiu najprawdopodobniej wypadną słabo. 3 miesięczny naciąg na którym gracie chociaż po 1 próbie w tygodniu i czasami jakiś koncert, najprawdopodobniej nie będzie się już nadawał do nagrań. Rezonujący naciąg z kolei powinien być wymieniany przynajmniej raz na rok o czym wielu już kompletnie zapomina i trzyma te naciągi latami. A ma to również bardzo duży wpływ na brzmienie. Doskonale o tym wiemy, dlatego mamy w studiu świetnie brzmiący zestaw bębnów firmy Premier (made in England, wczesne lata 90-te) a także 3 świetnej jakości werble i blachy. Bębny są regularnie strojone, naciągi są wymieniane często, a opłata za wypożyczenie jest dużo niższa, niż wymiana naciągów, więc warto skorzystać.

Co do blach jeszcze słów kilka. Blachy o przeznaczeniu rockowym (grube i ciężkie) zazwyczaj słabo sprawdzają się w studiu bo są głośne. Do studia najlepszym wyborem będą cieńsze crashe, które mają po za głośnością jeszcze jedną zaletę. Kiedy perkusista gra szybko, nie zawsze uderza w crash odpowiednio mocno. Cienkie crashe wybrzmiewają dobrze również przy słabszym uderzeniu.

Mechanizmy w dobrej kondycji

Jeżeli przyjeżdżacie ze swoimi bębnami, to sprawdźcie czy nic nie piszczy, czy np. mechanizm stopy i hihatu nie wydaje żadnych niepożądanych dźwięków. Jeśli coś tam słychać, jest duże prawdopodobieństwo, że się to nagra. Mikrofony studyjne potrafią być bardzo czułe. Warto więc to sprawdzić i nasmarować odpowiednie elementy które tego wymagają.

Technika grania

Oczywiście warto ćwiczyć precyzję, żeby odpowiednio uderzać w werbel no i rimshoty. Sporo osób też odwraca pałeczkę, którą uderza werbel (uderza grubszą częścią). Ta technika wraz z rimshotami daje naprawdę potężne brzmienie werbla z dużym strzałem.